Vacheron Constantin Historiques Cornes de Vache 1955
Firmy wytwarzające zegarki chętnie sięgają do swojej historii dając dawnemu wzornictwu drugie życie niejednokrotnie osiągając rezultat ciekawszy dla oka aniżeli współczesne kreacje. Genewska manufaktura Vacheron Constantin posiada w swojej ofercie kolekcję Historiques w skład której wchodzą takie perełki jak American 1921, Calendier Complet 1948, Ultra-Fine 1955 i Cornes de Vache 1955.
Rys historyczny
Protoplaści wymienionych modeli powstali w czasach licznych zawirowań społecznych oraz gospodarczych przeplatanych nietuzinkowymi dokonaniami genewskiego producenta. Ten radził sobie dobrze w momencie prosperity, jednakże okres rozkwitu gospodarczego datowany na lata 1924-1928 sprawił, że rynek zachłysnął się własnym pozornym sukcesem nie bacząc, iż sytuacja przypomina zabawę na Titanicu, który właśnie obrał kurs na górę lodową. Krach nastąpił w 1929 roku doprowadzając do licznych bankructw, spadku produkcji, istotnego wzrostu bezrobocia, a co za tym idzie pogorszenia nastrojów społecznych. Nie był to okres sprzyjający konsumpcji, co przełożyło się na działalność wielu przedsiębiorstw w tym Vacheron Constantin. Włodarze genewskiej manufaktury w osobie Charlesa Constantina oraz Henri Wallnera podejmowali liczne działania mające na celu ochronę 75 miejsc pracy, więc zlecali swoim zegarmistrzom czynności, które dotychczas były rolą podwykonawców zewnętrznych, a dotyczyły wytwórstwa półfabrykatów mechanizmów. Niektórzy pracownicy zostali oddelegowani do sprzątania i malowania warsztatów, ograniczano też godziny ich pracy, obniżono płace, by ostatecznie wysyłać na dziewięciodniowy płatny urlop. Jednocześnie to właśnie w tych trudnych czasach poczyniono dzieła stanowiące obecnie dla genewskiej firmy powód do dumy. Mam na myśli zegarki zawierające wielkie komplikacje, które zostały wykonane dla króla Egiptu Fuada I (rok 1929), a także jego syna Farouka (rok 1934). Oczywiście do listy prestiżowych person należałoby też dodać amerykańskiego bankiera Henry Gravesa Jr. (rok 1932). O doniosłości rzeczonych dzieł stanowi fakt, iż w sumie posiadały one niemalże wszystko to, co najcenniejsze w elitarnym zegarmistrzostwie czyli obiegowe urządzenie wychwytu (tourbillon), repetier minutowy z grande i petite sonnerie, wieczny kalendarz, wskazanie faz oraz „wieku” księżyca (liczba dni po nowiu), stoper z doganiającą wskazówką itd. Dość „powiedzieć”, iż mechanizm w zegarku wykonanym dla Farouka zawierał 820 części i choć dwie z przedstawionych dat kreacji odnoszą się do lat 30. XX wieku, a więc czasów interwencjonizmu, to jednak zły okres dla Vacheron Constantin trwał nadal. Firmie nie pomogło obniżenie cen zegarków oraz racjonalizacja kosztów własnych, a ponadto niepokoje w Niemczech nie zwiastowały niczego dobrego o czym cały świat dobitnie przekonał się w 1939 roku.
1 września 1938 roku po trwających blisko pół roku negocjacjach Jaeger-LeCoultre kupił Vacheron Constantin w drodze przejęcia udziałów i utworzył grupę SAPIC zależnych podmiotów zapewniając genewskiej manufakturze kontrolowaną autonomię w zarządzaniu przy czym większość składu zarządu Vacheron Constantin stanowili pracownicy Jaeger-LeCoultre w tym Jacques David LeCoultre (prezes), Paul Lebet (dyrektor administracyjny), Georges Ketterer (dyrektor ds. marketingu). Sytuacja napawała smutkiem Charlesa Constantina, choć dostrzegał też obopólne korzyści z zaistniałej fuzji. Vacheron Constantin zachował nazwę, a także częściową autonomię otrzymując zastrzyk kapitału tak bardzo potrzebnego do rozwoju technicznego oraz handlowego, natomiast Jaeger-LeCoultre zyskał firmę cieszącą się powszechnym szacunkiem, wykwalifikowanymi zasobami ludzkimi, dobrze rozwiniętą siecią sprzedaży i prestiżową lokalizacją w Genewie. Obaj producenci nie tracili czasu i już w 1939 roku zorganizowali wspólną wystawę zegarków w Bazylei, a następnie w Nowym Jorku. Ponadto między innymi ustalili, że dawcą mechanizmów do istotnej liczby dzieł Vacheron Constantin będzie Jaeger-LeCoultre, jednakże szanse na efektywny rozwój współpracy chwilowo przekreślił wybuch II wojny światowej stanowiącej wyraz niewyobrażanego okrucieństwa człowieka wobec człowieka. Część pracowników Vacheron Constantin zaciągnęło się do wojska, co w praktyce uniemożliwiło jakąkolwiek działalność. Sytuacja wróciła do względnej normy w 1940 roku, a że Szwajcaria pozostawała neutralna wobec działań wojennych, to wiele firm zegarkowych mogło funkcjonować dalej. Genewska manufaktura skoncentrowała się na wytwórstwie biżuterii będącej wówczas dobrą lokatą kapitału, takiej jak na przykład broszki oraz bransoletki wysadzane drogocennymi kamieniami, papierośnice itp. Równocześnie eksportowała swoje zegarki do Stanów Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii otrzymując także zamówienia na chronometry od rządu brytyjskiego i niemieckiego. Kiedy Włosi w 1941 roku wprowadzili zakaz sprzedawania, a także kupowania złota, wówczas Vacheron Constantin nie chcą tracić jednego ze swoich największych rynków zbytu przystosował park maszynowy do produkcji stalowych kopert zegarków. W czasach wojennej zawieruchy genewskiej firmie doskwierała ograniczona dostępność kamieni szlachetnych, platyny, cyny, ołowiu i miedzi. Po zakończeniu II wojny światowej sytuacja zaczęła się stabilizować, co pozwoliło wrócić Vacheron Constantin na właściwą ścieżkę działania. I tak na zlecenie jednego z klientów wykonano najlżejszy zegarek kieszonkowy jaki kiedykolwiek powstał, którego koperta, tarcza oraz niemalże cały mechanizm wytworzono z aluminium, co dało łączną wagę 19,61 grama. W 1946 roku w ręce króla Egiptu – Farouka trafiło skomplikowane dzieło zawierające repetier minutowy z grande i petite sonnerie, wieczny kalendarz, wskazanie faz i „wieku” księżyca, stoper z doganiającą wskazówką, a także alarm. W 1948 roku światło dzienne ujrzała następna „wielka komplikacja” wyposażona w karylion, wieczny kalendarz, wskazanie roku przestępnego, wskazanie faz księżyca, stoper z doganiającą wskazówką i alarm. Po zegarki Vacheron Constantin sięgały takie persony jak Elżbieta – księżna Anglii, król Belgii Leopold III Koburg, król Tajlandii – Bhumibol Adulyadej, który zakupił kilkaset zegarków i zegarów genewskiego producenta. W 1953 roku o możliwość zwiedzenia manufaktury prosił książę koronny Akihito z Japonii, a księgę gości firmowego butiku wypełniły podpisy koronowanych głów, polityków, gwiazd muzyki, filmu, sztuki przez duże S. Dzieła Vacheron Constantin odznaczały się wysoką dokładnością działania zdobywając liczne nagrody w konkursach precyzji pomiaru czasu.
W 1955 roku genewska firma obchodziła 200 lat istnienia i, chcąc uczcić tak wyjątkową rocznicę, wspólnie z Jaeger-LeCoultre w ramach referencji 6099 zaprezentowała najcieńszy mechanizm jaki kiedykolwiek powstał mierzący zaledwie 1,64 mm grubości. Dziś do tego modelu nawiązuje Historiques Ultra-Fine 1955. W tym samym roku do oferty wprowadzono pierwszy w historii Vacheron Constantin wodoszczelny zegarek ze stoperem (Ref. 6087) posiadający swoje współczesne odwzorowanie w postaci Historiques Cornes de Vache 1955.
Vacheron Constantin Ref. 6087, 1955 rok
Vacheron Constantin Historiques Cornes de Vache 1955
Historiques Cornes de Vache 1955 został wykonany w trzech wersjach zróżnicowanych w oparciu o kruszec koperty, a mianowicie w platynie, różowym złocie oraz w stali. Każdą z odmian cechuje lustrzane polerowanie koperty mierzącej 38,5 mm średnicy i 10,9 mm grubości, a także charakterystyczne jej uszy przypominające kształtem rogi krowy, co stanowi sugestywne nawiązanie do nazwy modelu. Indeksy godzin oraz wskazówki wykonano ze złota korespondującego kolorystyką z kopertą przy czym sekundową jak również minutową licznikową wskazówkę stopera wyróżniono barwą niebieską. Na obwodzie tarczy umieszczono skalę tachometru pozwalającą zmierzyć prędkość poruszania się pojazdu. Usytuowano tam napis „Base 1000” oznaczający, że od momentu uruchomienia pomiaru w kilometrach na godzinę do jego zakończenia należy pokonać dystans 1000 metrów. W ten sam sposób wyznacza się prędkość w milach na godzinę, ale wówczas należy przejechać odcinek równy 1,6 kilometra (1 mila = 1,609 km). Historiques Cornes de Vache 1955 wyposażono w przeszklony dekiel za którym kryje się mechanizm oznaczony jako kaliber 1142.
Vacheron Constantin Historiques Cornes de Vache 1955 Ref. 5000H/000A-B582
Kaliber 1142
Muszę przyznać, że opis mechanizmu to mój ulubiony fragment każdej recenzji, ponieważ uważam mikromechanikę za najciekawszy element zegarka. W Historiques Cornes de Vache 1955 producent zastosował mechanizm będący następcą kalibru 1141 bazujący na Lemanii 2310. Z niejasnych dla mnie powodów wykonanie werku 1141 uniemożliwiło otrzymanie certyfikatu Pieczęci Genewskiej o którym Vacheron Constantin lubi informować swoich klientów. Temat położyło użycie przesuwki do regulacji okresu wahania balansu, co oznacza ingerencję w czynną długość spiralnej sprężyny zwrotnej oscylatora, a czego zabrania Pieczęć Genewska. Ponadto w wykończeniu mechanizmu zabrakło pasów genewskich i właśnie ciąg tych zaniechań oraz dziwnych posunięć konstrukcyjnych jest dla mnie niezrozumiały zwłaszcza, że piszę o zegarku z linii Traditionnelle kosztującym u polskiego dystrybutora około 160 tysięcy zł. Na szczęście 1142 jest pozbawiony wspomnianych niedociągnięć, a ponadto liczba wahnięć oscylatora w ciągu godziny wzrosła z 18000 do 21600.
Vacheron Constantin Historiques Cornes de Vache 1955 Ref. 5000H/000R-B059, kaliber 1142
Zatrzymam się zatem na chwilę przy Pieczęci Genewskiej, aby wyjaśnić atuty kalibru 1142. Rzeczony mechanizm wyróżnia wykonanie oznaczające, że płytę łożyskową udekorowano szlifem genewskim perłowym kołowym, a krawędzie otworów łożyskowych załamano i wypolerowano. Podobnie na wysoki połysk wypolerowano ich wewnętrzne powierzchnie z wyłączeniem fragmentów gwintowanych, w które wkręcane są śrubki. Główki śrub również poddano polerowaniu tak samo jak osie centralne, ring przy osi kół oraz zęby, którym nadano optymalny kształt w celu minimalizacji tarcia i usprawnienia pracy przekładni. Mostki i półmostek pozycjonujący oscylator pokryto pasami genewskimi, a to dopiero początek pozytywnych wrażeń. Certyfikat Pieczęci Genewskiej oznacza również, iż w mechanizmie naciągu zastosowano porządną sprężynę zapadki zamiast części przypominającej swoim wyglądem hak oczkowy. Grubość koła wychwytowego nie przekracza 0,16 mm, a widoczne powierzchnie jego zębów są wypolerowane. Zamiast kołków oporowych ograniczających ruch kotwicy zastosowano mostek łożyskujący kotwicę, pozycjonujący ją względem koła wychwytowego, a jednocześnie pełniący funkcję kołków oporowych. Jak już wcześniej wspomniałem, regulacja okresu oscylacji balansu nie może odbywać się poprzez mechaniczną ingerencję we włos, toteż genewska manufaktura ograniczyła się do zmiany masy balansu wykorzystując wkręty wyważeniowe i obciążeniowe na obwodzie wieńca. Włos pracuje więc swobodnie, a jego zewnętrzny koniec umieszczony jest w klocku zamocowanym dwoma wkrętami usytuowanymi z wierzchu skrzydła półmostka. Warto przy okazji nadmienić, że końcowy odcinek ostatniego zewnętrznego zwoju spiralnej sprężyny zwrotnej balansu skierowany jest do góry i ukształtowany według określonej krzywej, co sprawia iż podczas pracy mechanizmu zmiana poszczególnych promieni zwojów włosa jest we wszystkich punktach jednakowa pozytywnie wpływając na izochronizm.
Vacheron Constantin Historiques Cornes de Vache 1955 Ref. 5000H/000R-B059, Ref. 6087
Kaliber 1142 posiada naciąg manualny, a długość sprężyny napędowej bębna oraz poziom strat energii wykorzystanej do pokonania oporów tarcia w werku i dostarczenia impulsów do regulatora balansowego pozwala producentowi deklarować autonomię chodu rzędu 48 godzin. Czas ten skraca się w momencie uruchomienia stopera otrzymującego energię z mechanizmu bazowego poprzez sprzęgło poziome. Pracę stopera koordynuje koło kolumnowe, które w momencie uruchomienia „chronografu” obraca się o jeden ząb za pośrednictwem dźwigni włączającej, a dalej zapadki bezpośrednio współpracującej z kołem kolumnowym. To z kolei uaktywnia dźwignię kasującą, której końce oddalają się od krzywek centralnego koła sekundowego oraz koła licznikowej wskazówki minutowej. Energia z mechanizmu bazowego do stopera przekazywana jest poprzez sekundowe koło dodatkowe zamocowane na czopie sekundowym przekładni chodu, które cały czas zazębia się z sekundowym kołem włączeniowym ułożyskowanym na chybotce. Zazębienie rzeczonych kół gwarantuje odpowiednią ciągłość przyporu, choć różnią się one kształtem zębów – pierwsze z wymienionych posiada zęby o łukowatej głowie, drugie zaś ma ostro zakończone zęby o trójkątnym kształcie. Centralne koło sekundowe, na osi którego osadzona jest sekundowa wskazówka licznikowa, zębów ma znacznie więcej, co pozwala dokładniej zliczać sekundy i w momencie pracy stopera tworzy ono przekładnię z sekundowym kołem włączeniowym. Jeden pełny obrót centralnego koła sekundowego uaktywnia koło pośredniczące zazębiające się z kołem minutowym obracającym się o jeden ząb, a tym samym powodującym przeskok minutowej wskazówki licznikowej o jedną minutę. Zatrzymanie pracy stopera sprawia, że końcówka chybotki zostaje wprowadzona na powierzchnię kolumny koła, sekundowe koło włączeniowe oddala się od centralnego koła sekundowego, które dodatkowo blokowane jest poprzez ruch dźwigni zatrzymującej opierającej się drugim końcem na kole kolumnowym. Ciąg tych wszystkich zdarzeń umożliwia odczytanie pomiaru. Reset wskazań wprawia w ruch koło kolumnowe, końcówka chybotki pozostaje na kolumnie koła, występ dźwigni kasującej wpada we wcięcie między kolumny koła, a jej końce spadają na krzywki centralnego koła sekundowego i koła licznikowej wskazówki minutowej powodując ustawienie wskazówek licznikowych stopera w pozycji zerowej. Całość możemy zaobserwować przez przeszklony dekiel zegarka, co jest dość ciekawym doznaniem wzrokowym.
Mniejszy entuzjazm budzi we mnie niedokładność działania określona na poziomie Pieczęci Genewskiej, a wynosząca jedną minutę w ciągu tygodnia, co oznacza średnią dobową odchyłkę od wzorca czasu rzędu 8,5 sekundy. Nie jest to wartość szczególnie imponująca zwłaszcza w porównaniu do norm narzuconych sobie przez Patek Philippe (niedokładność działania -3 / +2 sekundy dla kalibrów o średnicy powyżej 20 mm i -5 / +4 sekundy dla kalibrów o średnicy poniżej 20 mm) oraz Rolex (-2 / +2 sekundy). Oczywiście Vacheron Constantin mieści się z zapasem w wyznaczonych granicach Pieczęci Genewskiej, jednakże uważam, iż to kryterium powinno być określone z mniejszą granicą tolerancji. Co prawda ułomność konstrukcji mechanicznych każe tę kwestię traktować z nieco większą pobłażliwością w porównaniu do „czasomierzy” zawierających kwarcowy wzorzec częstotliwości, ale zawsze jest miło, gdy zegarek wywiązuje się ze swojej podstawowej funkcji jak najlepiej nawet jeżeli oparty jest o konstrukcję mechaniczną. Niezależnie od tego, Historiques Cornes de Vache 1955 postrzegam jako bardzo udaną reinterpretację referencji 6087 wzbogacającą ponadprzeciętną kolekcję Vacheron Constantin, godną jednego z największych tuzów elitarnego zegarmistrzostwa.
Specyfikacja techniczna
Referencja: 5000H/000P-B058 /5000H/000R-B059 / 5000H/000A-B582
Koperta
Średnica: 38,5 mm
Grubość: 10,9 mm
Materiał (odpowiednio względem referencji): Platyna / Różowe złoto / Stal
Wodoszczelność: 30 m (3 ATM)
Mechanizm
Kaliber: 1142
Średnica: 27,50 mm
Grubość: 5,57 mm
Liczba kamieni: 21
Liczba części: 164
Minimalna gwarantowana autonomia chodu: 48 godzin
Częstotliwość drgań balansu: 3 Hz (21600 wahnięć na godzinę)
Funkcje
Wskazanie godzin, minut, sekund
Stoper
Zdjęcia: materiały prasowe Vacheron Constantin, Swisswatches Magazine.